rań dla przeświadczenia się o tém, co przytaczam, i że po wszelkich poszukiwaniach, skłoniłem się do dania zupełney wiary, istotnym nieszczęściom, które odmalować przedsięwziąłem. Nie wypada tutay roztrząsać, czy ten ubytek ludności kraiowey iest istotnym lub nie? Takowa rozwaga potrzebuie obszernego mieysca, w reszcie możebym się w niey miernym tylko pokazał politykiem, i znudziłbym długą przedmową czytelnika, którego o naypilnieyszą uwagę w ciągu poematu mego proszę.
Załuiąc ubytku ludności w oyczyznie, ubolewam na zbytki, i za to bez wątpienia wszyscy politycy dzisieysi powstaną na mnie. Lat temu dwadzieścia, było ieszcze w modzie uważać zbytki za naywiększą korzyść narodową, a mądrość starożytnych w tey mierze za błędne mniemanie. Ja przecież z starożytnemi trzymam i twierdzić nie przestaię, że zbytki szkodzą narodom, że przez nich tyle się przywar wciska, i że przez nich ieszcze naywięcey Królestw upadło. Tak wielka liczba w rzeczy samey obstaie w teraźnieyszym czasie za przeciwną stroną, że dla samey nowości i odmiany, możeby miley było prawdy się trzymać.”