Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/293

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

powiedzieć, że oglądał coś, co z przyrody jest najpiękniejszego w świecie.
Że oprócz nich na północnych stokach Tatr mieszczą się najpiękniejsze jeziora: Morskie Oko, Czarny Staw, największy wodospad Siklawa (204 stop wied.) trzeba przyznać pierwszeństwo co do piękności pod każdym względem północnéj stronie Tatr, gdy południowa przewyższa ją olbrzymiością najwyższych szczytów, dzikością dolin, obrazem przerażającym tworzenia się powierzchni ziemi, gdzie śmierć ustąpiła, a życie jeszcze nie odważyło się zamieszkać.
Kto błąkał się w Tatrach po pustkowiach sinych głazów wśród turni, które zdają się jakby usiłowały wedrzeć się do nieba, wśród jezior, których czarność świadczy o niesłychanéj głębi, mógł się przekonać, jak mimowolnie bojaźń jakaś człowieka ogarnia, zatęskni się za chatą, za ludźmi, i po doznaniu tak silnie wzruszających wrażeń rad, gdy się znajdzie pod dachem.
Nic tedy dziwnego, że fantazya ludzka osnuła tyle podań, baśni, powieści o Tatrach, kiedy to jest naturalnem następstwem umysłowych wrażeń z natury powziętych. Wszak w baśni n. p. o łączności Morskiego Oka z morzem, nie trzeba jedynie upatrywać brak wiadomości z nauk przyrodniczych, lecz raczéj objaw owéj fantazyi człowieka wynikłéj z wrażeń odniesionych wśród dzikiéj przyrody górskiéj. Przecież przeszłego wieku w epoce szyderstwa z wszelkiéj wiary królowi Stanisławowi Augustowi przysłano okruchy znalezione w Morskiem Oku w Tatrach z okrętu rozbitego na morzu Adryatyckiem i belki te jako osobliwość zawieszone