Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/211

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Po zabezpieczeniu tak zjednoczonego źródła od dopływów obcéj wody, zdrój mineralny okazał się silniejszym tak co do ilości jak i pierwiastków mineralnych[1]. Wówczas ujęto całe źródlisko w granitową cembrzynę.

Następnego roku (1867) przy rozkopywaniu ziemi na około cembrzyny dla urządzenia schodków, ułatwiających przystęp do źródła znacznie zagłębionego, poczęła się od północnéj strony wydobywać wielka ilość gazów a następnie wytrysło źródło nowe, obfite, z temi samemi własnościami, co zdrój ocembrowany. Gdy na dalszéj przestrzeni jeszcze się gwałtownie wydobywały gazy, wtedy z polecenia p. Alexandrowicza, znowu tam w październiku przybyłego, wybrano ziemię w tém miejscu, wyrąbano skałę w szerz i w dłuż, jak daleko pojawiały się źródła, i tym sposobem na przestrzeni długiéj 9 stóp a szerokiéj koło 5 stóp utworzyło się ogromne wyborne źródlisko, które ujęto w oprawę kamienną z piaskowca na cemencie osadzoną, z góry ubito iłem na kilka stóp grubości i z tak szczelnego zbiornika woda dostaje się do głównego zdroju otworem wykutym w granitowéj cembrzynie. Odchodząca woda spływa do drugiego zbiornika 47 stóp długiego, 6 stóp szerokiego a 3 stopy głębokiego, poniżéj w odległości 64 kroków wybranego w ziemi, zkąd się ją czerpie na kąpiele do łazienek. Przy grzaniu wody żegiestowskiéj trzeba uważać, aby ciepło nie przeszło 40° Rm., bo wtedy już następuje rozkład chemiczny. Przez dobę zdrój tutejszy dostarcza

  1. Rozb. chem. wody żegiestowskiéj. Alexandrowicz.