Strona:Waleria Marrené - Życie za życie.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

fowałeś sercem. Ale dzisiaj stawiasz na kartę więcej daleko, — stawiasz przyszłość całą!..
Czy zastanowiłeś się nad nierównością położeń socyalnych?.. czy zważyłeś te drobne na pozór, a w gruncie ważne bardzo, dzielące was zapory?.. Księżniczka jest sierotą; tem gorzej dla ciebie. Każdy będzie się czuł w prawie walczyć przeciw tobie. Czy wiesz jakiem imieniem świat, nie wierzący w czystość uczuć, nazwie miłość twoją?.. Czy ona sama zawierzy ci jak powinna, oceni jak tego wart jesteś?.. Czy nie dojdą do niej poszepty świata?..
A gdyby nawet i to nie było, jej rodzina, jej towarzystwo odepchnie cię i zranić potrafi. Jeśli nie serce, to duma twoja cierpieć będzie, a duma, to także wybitny rys charakteru twego. Nie umiesz, nie umiałeś nigdy ugiąć hardego czoła; dzieckiem jeszcze z zaciętemi usty gotów byłeś znosić wyrzuty i kary, prędzej niż upokorzyć się przed kimkolwiek, lub zniżyć do tłumaczenia, do prośby...
Znam ciebie, znam świat w który wchodzisz niebacznie, a serce moje przeczuwa, że spotkasz tam boleść. Nie taką przyszłość chciałem ci zgotować!..
Ale próżno: nie zmienię upodobań twoich, nie przeinaczę faktów. Pamiętaj tylko, że społeczeństwo jest nieubłagane dla ludzi tobie podobnych, nie umiejących schlebiać podłości, oddawać pokłonu bogom fałszywym i zmieniać zdania za lada wiatru powiewem. Nie wyzywaj niebacznie tej hydry stujęzycznej, która zwykle rzuca się na wszystko co nad nią góruje. A jeśli los już rzucony, jeśli kochasz niezmiennie i w zamian jesteś kochanym, — to posłuchaj rady mojej: żeń się jaknajśpieszniej. Rada ta wyda ci się może szorstką i prozaiczną, ale doświadczenie nauczyło mnie, że powszednie koleje są jedyną zbawcza przystanią od burz i niepokojów dla wyższych indywidual-