— Zrana hantle i kąpiel. Potem „Logika“, bo to jest najważniejsza nauka, nauka myślenia. Następnie „Lewes“ i „Buchner“ — do obiadu. Po obiedzie mała przechadzka dla zdrowia, potem
Lelewel, znowu kąpiel, hantle, albo ćwiczenia na reku, przechadzka, rozmowa, zajęcia towarzyskie... Tu można urozmaicać: skakanie, konna jazda, i wszystko... Wreszcie wieczorem do poduszki Smiles, dla pokrzepienia charakteru... Chociaż zostało wszystkiego dziesięć dni, ale zawsze opłaci się! Jeżeli dziennie przeczytam każdej rzeczy choć po pięć stronic, to będzie razem dwieście stronic... Wcale więc nieźle — rozważał Kazio, leżąc rano w łóżku.
Koledzy spali, przewracając się niespokojnie i broniąc od dokuczliwych much. Kazio wstał niezwłocznie, choć było bardzo wcześnie i, wypełniając zamiary, wywlókł z pod łóżka zakurzone
hantle. Jego oddech, gwałtowne ruchy i skoki obudziły Antosia. Patrzał z pod kołdry na wście-
Strona:Wacław Sieroszewski - Zacisze.djvu/278
Wygląd
Ta strona została przepisana.
XXII.