Strona:Wacław Sieroszewski - Z fali na falę.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

piero za progiem komnaty na korytarzu, schodach, balkonie. W pokojach japońskich wcale niema mebli; szafy i schowki wszelkie kryją się w ścianach; pościel, składająca się z grubego materaca i równie grubej watowanej kołdry, zwija się we dnie w rulony i chowa do szuflad albo szaf. Na ścianach wiszą piękne długie obrazy, pod ścianami albo we wgłębieniach nad szafkami stoją piękne wazony z kwiatami, na małych stoliczkach, wysokości kilku cali, stoją przybory do pisania; płytka kamienna do rozcierania tuszu, pędzelki zamiast piór i kilka arkusików papieru — wszystko w plaskiem pudełeczku z laki. Na takich samych stoliczkach z wrębami, jak u tacki, podają obiad oraz herbatę, ciastka, owoce, „sake“ — wódkę ryżową i t. d.
Mieszkania japońskie utrzymać w czystości i przewietrzyć bardzo łatwo i Japonki czynią to pilnie codziennie; codziennie lub przynajmniej co parę dni trzepią się maty i myją mokrą ścierką drewniane oraz lakowane ściany i ramy domu. Schludność wszędzie utrzymywana pierwszorzędna. Bez wietrzenia i czystości wszystko w tym wilgotnym i ciepłym klimacie zbutwiałoby rychło. Powszechne użycie laki w budowlach również stąd płynie.
Schludność jest w obyczajach wszystkich warstw. Każdy Japończyk kąpie się codzień choć raz zrana, wielu kąpie się i wieczorem.
Wieśniak, zanim wejdzie do domu wracając z pola lub podróży, omywa przedewszystkiem za-