Strona:Wacław Sieroszewski - Bolszewicy.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
WOJCIECHOWA

A jak zaczną rabować, to co?

MORSKA

Nie opierać się.

WOJCIECHOWA

O, co to — to nie! Nie ich doczekanie, żebym ja swoje oddała im dobrowolnie!

(Robi gest pięścią, wszyscy się śmieją).
I. CHŁOP

Więc Jaśnie Pani mówi, że jak będą brać, to dawać bez niczego?!

MORSKA

Cóż na to poradzicie?!

II. CHŁOP

Juściż. Ale schowaćby należało.

KLEMENS

Oni sami, podobno, jeszcze ludziom dają.

PAROBEK

Tak. Powiadają, co w ich pismach stoi, że gronta...

III. CHŁOP

Proszę dziedziczki: a jak nam każą brać dworskie, to co?

MORSKA (po chwili namysłu)

To... jak wam sumienie każe!