Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Sieroszewski - Beniowski II.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




XXV.

W parę dni potem odbył się uroczysty ceremonjał przywrócenia praw Beniowskiemu, według przepisanego kodeksem porządku.
A więc zrana wszyscy wygnańcy w odświętnej odzieży zebrali się w szkole, by czekać na wysłańców rządowych.
O dziesiątej przybył pisarz Sudejkin z dwoma kozakami i obwieścił, że przywozi rozkaz naczelnika okręgu, aby się Beniowski niezwłocznie wraz z nim do kancelarji gubernjalnej stawił. Kto miał psy i sanie, ten pośpieszył razem z Beniowskim. Inni szli pieszo. W zarządzie wygnańcom kazano czekać w sieni, a Beniowskiego urzędnicy wprowadzili do sali radnej. Siedział w niej Niłow, jako prezydent, na pierwszem miejscu, otoczony asesorami z przedniejszych obywateli miasta i oficerstwa, z sekretarzem Nowosiłowym i setnikiem Czernych na czele.
Rozpoczął uroczystość Niłow długą przemową, w której dowodził, jako szczęśliwy jest każdy mający do czynienia z światłymi i sprawiedli-