Strona:Wacław Sieroszewski - Beniowski II.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   109   —

W ten sposób opanujemy statek bez rozlewu krwi i bez niebezpieczeństwa wykrycia, gdyż plan ten możemy trzymać w zupełnej tajemnicy do ostatniej chwili.
Po krótkiej rozwadze plan Beniowskiego został przyjęty. Polecono Kuzniecowowi wybrać dwunastu ludzi, którzy mieli się za majtków na okręt zaciągnąć. Następnie obradowano nad ułożeniem porządku służby wojennej, w przypadku, gdyby wygnańcy zmuszeni zostali do otwartej walki. Podzielono spiskowców na trzy dywizje. Lewem skrzydłem miał dowodzić Winblath, a dano mu w rozporządzenie Kuzniecowa, Stiepanowa, Sybajewa, Bielskiego, Łobaczowa i trzynastu towarzyszy. Beniowski objął dowództwo środka, do którego zaliczono: Panowa, Rumina, Medera, Łoginowa, Baturina i czternastu związkowych. Chruszczowowi oddano prawe skrzydło i zaliczono doń archidjakona Protopowa, kniazia Zadskoja, Brondorpa, Nowoziłowa, Lapina, Wołkowa i dwunastu spiskowców podrzędniejszych.
— Samych inwalidów, żeby się miało kim opiekować twoje litościwe serce!... — żartował Gurcynin, zwracając się do Chruszczowa.
Na Łopatkę postanowił Beniowski wyruszyć nazajutrz rano i za towarzyszy podróży wyznaczył sobie Panowa z Winblathem i sześcioma ludźmi z najmniej wtajemniczonych i najmniej potrzebnych na miejscu.