Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Sieroszewski - Łańcuchy.djvu/371

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzami. Osłabłe nogi ledwie ją niosły a osłabła myśl z trudem przebijała się przez zamęt uczuć, pomysłów, rozważań...
Powiedziała Dowgiełłowej, że Oskierki nie zastała.