Monte Amiata zniechęciły je ostatecznie do uroczej, lecz niemniej niepewnej pod względem spokoju i bezpieczeństwa ziemi italskiej.
Zatrzymała je jedynie w „Wiecznem Mieście” konieczność zaopatrzenia się w to wszystko, co znajdowało się w ich kilkunastu walizach podróżnych, a co pochłonęły fale morskie podczas zagłady Amalfi.
Do południa więc odwiedzały magazyny i sklepy oraz odbywały w swych pokojach długie konferencje z mistrzyniami kunsztu krawieckiego.
Daisy oddawała się z zapałem temu miłemu zajęcia, Amy natomiast denerwowała się tem wszystkiem, pragnąc jaknajszybciej znaleźć się w kraju, do którego powrót został powzięty na walnej naradzie trojga, jaka się odbyła nazajutrz po nawiedzeniu Rzymu przez podziemne wstrząsy.
Amy czuła się stanowczo znacznie lepiej i nalegała bezustannie na przyśpieszenie wyprawy celem poszukiwań rozbitków z „Sunbury“.
Wreszcie, ku wielkiemu zresztą żalowi pani Daisy, modystki ukończyły swą pracę i nic już nie zatrzymywało ich na miejscu.
Postanowiono wyjechać nazajutrz.
Strona:Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu/312
Wygląd
Ta strona została skorygowana.