Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Sympatya? Sympatya się znajdzie. Zdzisław jest młody, przystojny...
— Nie czuję atoli do niego...
— Nie rozumiem cię. Wchodząc w arystokratyczną sferę... musisz odpowiednich nabrać zapatrywań. Nie wymagaj rzeczy niemożliwych. Książę nie może mieć złej reputacyi; ma wprawdzie pewne upodobania czy nawyknienia, ale trudno, człowiek młody i książę. Ożenić z tobą, ożeni, w tem moja głowa. Z drugiej strony, moja Tolu, twojemu ojcu koligacya z Tomkiewiczami bardzo się przyda!...
— Wierzaj mi, papo — przerwała śmiało Tola, — jestem przekonaną, że pragniesz jak najświetniejszej partyi dla mnie... Przecież nie mogę pojąć, aby małżeństwo zawarte w celach obustronnego wyrachowania mogło zapewnić szczęście...
— Wyrachowanie... wyrachowanie! Na świecie wszystko na rachunku się opiera...
— Zapewne, o ile prócz cyfr bierze się pod uwagę wszystkie inne dane... uczucia, szacunek...
— No, no! Skąd ci się, Tolu, podobne zdanie wzięło?.. dawniej mówiłaś inaczej.
— Dawniej, być może. Zmieniłam zdanie. Daleką jestem od myśli demokratycznych i ty-