Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/237

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
233

Po stoczonej walce z bratem, panna Dobbin tak rzekła do matki:
— Jak to szczęśliwie, moja mamo, że pułk Wiliama odebrał rozkaz wymarszu! Ta obrzydła efrontka Amelja ma w Williamie tak gorliwego obrońcę, że mogłaby się obawiać żeby go w swoje sidła nie złapała, szczególnie teraz, kiedy stosunki z Jerzym Osbornem zer wane są zupełnie.
W samej rzeczy pułk *** miał wkrótce wyruszyć, takim więc sposobem cesarz Napoleon I zostaje niejako wmieszany do naszej powieści, która inaczej nie zasługiwałaby na to żeby ją podawać do powszechnej wiadomości. Napoleon I, jak widzimy, był głównym sprawcą upadku Burbonów i pana John’a Sedley. Powrót cesarza z Elby do Paryża uzbroił całą Europę przeciwko niemu; podczas gdy wojsko francuskie, zgromadzone pod sztandary, przysięgało na wierność Napoleonowi, cztery potężne armje gotowały się do walki żeby zgnieść orła, który znów swe skrzydła rozwijał do lotu. Jedna z tych armji liczyła w swoich szeregach dwóch bohaterów naszej powieści: Kapitana Dobbin i kapitana Osborn’a.
Każdy, kto zna z tradycji pułk, o którym mówimy, pojmie łatwo zapał, jaki odwładnął wszystkich; począwszy od prostego szeregowca, aż do samego pułkownika wszyscy byli prawie wdzięczni cesarzowi Francuzów za to, że ten wichrzyciel europejskiego spokoju dawał im zręczność okazania światu dzielności, której pobyt w Indjach nie osłabił bynajmniej. Stuble i Spooney