Ta strona została uwierzytelniona.
i dwie straszliwe, płowe, chude bestje wypadły z rykiem okropnym: wurrrorrr — wurrrrrrr — wurrrrrrr — wurrr i rzuciły się ku Różyczce. Ach, westchnijcie, drogie dzieci, na jej intencję, bo jeszcze sekunda — i już będzie po małej królewnie. Dreszcz grozy wstrząsnął całym amfiteatrem; nawet ponury Padella uczuł w okolicy serca coś niby drgnienie litości. Jeden tylko Brodacz Pancerny machnął rękami i ryczał: „Huzia! huzia! huź! huź! huź!” bo nie mógł darować Różyczce, że nie chciała zostać jego żoną.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/97/W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_142.png/300px-W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_142.png)
Ale — o dziwo! o cudowne zrządzenie losu! Ledwie lwy dopadły Różyczki, zaczęły się do niej łasić, myrdać ogonami i omal że nie udusiły jej pieszczotami. Skomląc, lizały jej bose nożęta i mruczały z radości: