Ta strona została przepisana.
Głos Badowskiego, od którego dygotały świece, dorzucał basem:
»Kieliszek, braciszek, mam nadzieję w tobie;
Jak wypiję osiemnaście, podweselę sobie«.
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
Głos Badowskiego, od którego dygotały świece, dorzucał basem:
»Kieliszek, braciszek, mam nadzieję w tobie;
Jak wypiję osiemnaście, podweselę sobie«.
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |