Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ręczał Koźmianowi, że rząd francuski wszedł z Anglią i z Austryą w układy o przywrócenie Polsce stanu rzeczy przed i83i r. Gdyby się powiodło powstańcom, dyplomacya czynnie wmieszałaby się do ich sprawy, aby jej szkodzić, jak się wmieszała do sprawy Greków, aby wymódz na nich odstąpienie Turkom Kandyi, ponieważ, wedle dowodzeń księcia Metternicha, niebezpiecznie było oswobodzić tych, którzy odważyli się dać pierwsze hasło wojny o niepodległość Hellady.
Jedyny, który miał szczere chęci polepszenia losu Polski był Napoleon III; wypadało próbować go nakłonić do kroków stanowczych, lecz ciągle prawiąc o traktacie 1815 r. i wielkiej skłonności Anglii i Austryi do sojuszu z Francyą przeciw Prusom i Rosyi utwierdzano go w pokusie uczynienia dla Polski tego tylko, co da się zrobić tanim kosztem, to jest bez wojny i powtarzano mu prawie te same argumenta, którymi właśni ministrowie paraliżowali jego śmielsze porywy, ciągle zapewniając, że kwestya się da załatwić przez nacisk mocarstw europejskich i niewątpliwą uległość Petersburga wspólnym radom Paryża, Londynu i Wiednia.
Napoleon III powierzył 9-go marca księciu Metternichowi, posłowi austryackiemu w Paryżu, zbadać intencye jego dworu. Złote nadzieje pokładano w hotelu Lambert w tej podróży Metternicha, który wrócił 23-go marca z niczem.
I w Wiedniu i w Londynie zgodzono się jednak na podanie z Paryżem wspólnej noty Rosyi. Gorczakow odpowiedział 26-go kwietnia, że nadzieje i wiara w obcą pomoc są głównem powodem trwania powstania.
Książe Władysław Czartoryski mianowany został