Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 31 —

rągiew. Fogelwandra na załogę. Tym sposobem znalazł się na widowni naszego opowiadania.
Zamiłowany w zbytku, do którego się w młodości przyzwyczaił, namiętny, dumny, pełen pańskich nawyknień Fogelwander, znalazł się na swem nowem stanowisku niebawem w bardzo przykrem. położeniu. Żołd był szczupły, wszystkie resztki dawnego majątku były strwonione — a młoda dusza pragnęła świetności, zabaw i rozkoszy, na które stan nie pozwalał.
Powiedzieliśmy już, że we Lwowie przebywało owego czasu więcej szlachty niż kiedykolwiek. Mimo tak opłakanych czasów, mimo dusznej, złowrogiej atmosfery, która gnieść się zdawała jak zmora całe społeczeństwo, urządzano częste zabawy, odbywały się świetne bale. Kartownictwo kwitnęło — grywano namiętnie, hazardowano całe majątki.
Fogelwander, jako oficer dobrego domu, jako człowiek wykwitnego, francuzkiego wychowania, znajdował wszędzie przystęp łatwy. Udział w zabawach kosztowniejszy był, niż na to