Ta strona została uwierzytelniona.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5a/Madonna_Busowiska_illustration_page099.png/450px-Madonna_Busowiska_illustration_page099.png)
VII.
![T](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9f/Madonna_Busowiska_initial_T_v2.png/150px-Madonna_Busowiska_initial_T_v2.png)
Tymczasem Nasta trafiła w Spasie na katastrofę. Gdy oddała pocztę p. Krzepeli i zabierała się do odszukania pana Zygmunta i hrabiny, powiedziano jej, że p. Zygmunta wczoraj w południe zniesiono na rękach jak nieżywego ze „ślimaka“ — że był biały jak papier i miał oczy zamknięte, a z ust płynęła mu krew. Z początku myślano, że już nie żyje, ale przecież po dobrej chwili otworzył oczy i próbował mówić, ale nie mógł. Posyłano w nocy po lekarzy na wszystkie strony: do Staregomiasta, do Sambora, nawet do Lwowa poszła sztafeta. Pani hrabina płakała, jakby nad własnem dzieckiem, i całą noc nie zmrużyła oka, siedząc przy chorym, a i teraz tam ją zastać można.