Strona:Voltaire - Refleksye.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sca zamieszkania: kto w tym dystrykcie zamieszkał dom przez rok i dzień jeden, staje się poddanym mnichów na długość żywota.
Połączone formy niewoli — stanowią coś, co ucieka od wyrazu i jest hańbą wszystkich czasów i ludów.

(Au roi en son Conseil pour les sujets du Roi, qui reclament la liberté en France.)

Czy Żyd może... kochać ojczyznę? Np. gdy jest zrodzony w Zapiecku i żyje wśród głupców, którzy mu ojczyzny odmówią?
Niech się legitymuje z sentymentów ojczyźnianych.
Ale może kocha — swoją Jeruzalem? Miłość przez legendę — przypomnienie! Więc i ta ziemia obiecana, ale niedana ojczyzną jego nie jest.

(D. Ph.)

— Cóż jest ojczyzną? Kawał dobrej ziemi — idyllyczny dworek, gdzie ciepło, swojo, syto? Tę glebę uprawiam — moją jest! Zbudowałem na niej dom, żyję pod opiekuńczem skrzydłem prawa. Tę ziemię kocham, kocham sąsiadów dobrej ziemi, dobrego domu, dobrej gminy. W gromadzie takich szczęśliwych, w gminie i parafii mam swój głos... Ojczyzną moją — jest ta parafia, gmina — gromada!

(D. Ph.)