Strona:Verner von Heidenstam-Hans Alienus.djvu/350

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Hans Alienus:

Dżdże jesieni i żar słońca
Wypłowiły moją szatę,
Od świtania do dnia końca
Idę stepem, idę lasem...
Stumilowe drogi
Przeszły moje nogi
Spocznę, aż w ojczyźnie,
Z czasem.

Za mną się legenda wlecze,
Gadania człowiecze...
Szepcą usta dziwne baśnie,
Czasem iskra trzaśnie,
Od tego ogniska,
Co u ludzi błyska.

Opowiadam różne wieści,
Przecudownej nieraz treści,
Lecz pokorę cichą,
Głęboko schowaną,
Królowę wybraną,
Dusza moja mieści.

W cieniów kraju, z umarłymi,
Żyłem kędyś w łonie ziemi,