Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że inicjatorem tego odejścia był Konrad Świetlik, zastępca dowódcy 1 DP ds. polityczno-wychowawczych, który miał skierować go „przez wydział polityczny [wojska] do bezpieczeństwa”, „serdecznie żegnać”, a nawet „wycałować”. Nie potrafię też potwierdzić, czy rzeczywiście — jak mówił — w Lublinie „pierwszą rozmowę” już w imieniu bezpieki miał z nim przeprowadzić Mieczysław Mietkowski, który od 16 października 1944 r. był zastępcą szefa Resortu Bezpieczeństwa Publicznego. Światło nie podaje, niestety, żadnych dat tych pożegnań i rozmów. W życiorysach pisze jedynie, iż w Biurze Werbunkowym „pracował do chwili odwołania do Milicji Obywatelskiej”. „Karta ewidencyjna”, znajdująca się w dokumentacji pozostałej po dawnej Komendzie Głównej MO, która jest pierwszym śladem zmiany służby i zmiany nazwiska, nie jest, niestety, datowana. W każdym razie w rubryce „skąd przyszedł” czytamy — „z 1 dywizji”, a więc MO było jego pierwszym „cywilnym” miejscem pracy. Na karcie tej figuruje wciąż jako Izak Fleischfarb (wpisał także „narodowość żydowska”), ale rubryka „udział w ruchu podziemnym” wypełniona jest, prawdę mówiąc, dosyć dziwnie: mianowicie figuruje tam zapis „Światło Józef” (w cudzysłowie), co może stwarzać wrażenie, iż pod tym nazwiskiem działał w konspiracji. Chodziło jednak o wybór nazwiska, pod którym będzie występował. Nie wątpię, że wpisanie nazwiska „Światło” wymyślił sam Fleischfarb, ponieważ wówczas zapewne nikt z jego przełożonych nie wiedział, że już raz dokonał zmiany nazwiska i to, którego dotychczas używał, nie tylko dosyć niefortunnie brzmiało, ale właściwie nie powinien nim się posługiwać już od ślubu z Justyną, czyli od kwietnia 1943 r. Komendant Główny MO, Franciszek Jóźwiak, „Rozkazem nr 34” z 14 grudnia „naznaczał ppor. Światło na stanowisko szefa wydziału śledczego wojew[ództwa] warszawskiego”. Nie znaczy to, iż Światło właśnie od tego dnia rozpoczął służbę, rozkaz ten wiązał się z wprowadzeniem podziału na Komendę Wojewódzką i Komendę dla m.st. Warszawy, które poprzednio były połączone. Jeśli nie zostaną znalezione inne świadectwa, można przyjąć, że zapewne w początkach lub w pierwszej połowie listopada — a na pewno nie później niż w początkach grudnia — Izak Fleischfarb podjął służbę w MO i jednocześnie stał się Józefem Światłą. W tym też czasie, a dokładnie 28 października, złożył podanie o przyjęcie do PPR.
Trudno powiedzieć, czy miał jakieś wątpliwości i dlaczego zdecydował się na odejście z wojska. Dziesięć lat później Justyna w relacji dla MBP pisała, że kiedy po raz pierwszy „przyszła do niego do Anina” i zapytała go „Czy to jest twoja prawdziwa droga?”, miał odpowiedzieć: „Jestem żołnierzem, karnym i zdyscyplinowanym, idę tam gdzie mnie posyłają”. „Pocałowałam go i życzyłam szczęścia” — pisała dalej. Bardzo to liryczne i emfatyczne, ale nie znaczy, że nieprawdziwe lub z premedytacją skłamane. Część „starych” komunistów, otrzymując partyjne skierowanie, przyjmowała nakaz bez szemrania niezależnie od tego, jakiego stanowiska dotyczył, co oczywiście nie zdejmuje z nich osobistej odpowiedzialności za to, co na tym stanowisku robili — jedni torturowali więźniów, inni „tylko” pisali artykuły podżegające do walki z wrogiem. Być