Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stwierdzili niejednokrotnie, że jeżeli masa głosujących bezmyślnie głosowała przeciwko nim, a na korzyść bandy przyjaznych i poufałych łajdaków, to działo się to przeważnie dlatego, że nie odczuwali najmniejszego uczucia koleżeństwa względem swoich rzekomych dobroczyńców.
Tendencya do opiekowania się zostaje napewno wykorzenioną z chwilą, kiedy człowiek wchodzi w życie polityczne w sposób praktyczny, a nie jako dyletant. Bardzo prędko stwierdza, że tajemnica dobrego postępowania, umiejętność wychodzenia z ludźmi i zapewniania rezultatów mogą istnieć w osobach, zdawałoby się, nieprawdopodobnych.
Jeżeli zamierza zapewnić wybór pewnego kandydata, lub powzięcie pewnej uchwały prawodawczej czy administracyjnej, będzie musiał wynaleźć niezliczonych sprzymierzeńców i pracować z nimi, będzie musiał posługiwać się niezliczonymi podwładnymi. Przypuściwszy, że on i oni mają cel wspólny, jedynym kamieniem probierczym, który powinien do nich zastosować, będzie zdolność ich do pomocy w osiągnięciu tego celu. Rezultat będzie ten, że bardzo wkrótce ludzie, których zamiary są jednakie, zapomną o wszelkich różnicach, z wyjątkiem różnicy umiejętności w doprowadzeniu tego zamiaru do pomyślnego końca. Bankier, zainteresowany w danej nominacyi, czy w danym wyborze zapomina o wszystkiem, z wyjątkiem swej wspólności interesów z rzeźnikiem detalicznym, który jest przywódcą pewnej części swojej ulicy, ze „starterem“, który może skontrolować znaczną ilość pala-