Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wolną i niepodległą; i wzamian za to nie żądaliśmy nic, z wyjątkiem tego, ażeby wolność nie była nigdy naruszona na korzyść niektórych z naszych obcych rywali, ani w sposób, który zagrażałby naszemu położeniu. Gdybyśmy tego nie byli zażądali, byłby to dowód naszego ogłupienia narodowego. Filipinom przynieśliśmy z sobą pokój, a w tej chwili dajemy im wolność i samorząd w takim stopniu, jakiego nie osiągnęłyby w żadnych wymarzonych okolicznościach, gdybyśmy pozwolili im utonąć lub tarzać się dobrowolnie we krwi i chaosie, gdybyśmy pozwolili, aby się stały łupem jakiejś silnej tyranii wewnętrznej, czy zewnętrznej.
Nagi opis faktów jest wystarczający, aby dowieść, że spełniliśmy swój obowiązek, a jakiż jest bardziej zaszczytny tytuł dla honoru narodowego, jeżeli nie spełnienie obowiązku? Spełniliśmy obowiązek nasz względem nas samych i spełniliśmy wyższy jeszcze obowiązek, posuwając naprzód sprawę cywilizacyi ludzkości. Najgłówniejszą podwaliną cywilizacyi jest prawo. Anarchia jest poprostu sługą i zwiastunką tyranii i despotyzmu. Prawo i porządek, wzmacniane przez sprawiedliwość i potęgę, są podstawami cywilizacyi. Prawo musi opierać się na cywilizacyi, inaczej bowiem nie może być utrzymane i musi być wzmocnione nieugiętą stanowczością, bo słabość, brak mocy oznacza w końcu, że niema ani prawa, ani sprawiedliwości, nic, tylko reguła siły nieporządnej i bez skrupułu. Bez przyzwyczajenia do porządnego posłuszeństwa prawu, bez surowego przestrzegania praw kosztem tych, którzy ośmielają się im sprzeciwiać, niema możli-