Ta strona została uwierzytelniona.
Ogrzewałam tam pasterzy,
Biednych ludzi bez odzieży.
— Służko Boża, o słoneczko!
Gdzieś spoczęła zmordowana?
Kto ci skrzesał ogień zrana,
Kto w wieczór usłał łóżeczko?
— Jutrzenka ogień skrzesała,
Wieczornica pościel słała,
Oj, mam znoje, mam stron wiele
Między które dary dzielę.
11.
Oj lata słowiczek po naszéj jabłoni,
A smutno mu latać samemu,
Oj, żeby drugiego dać jemu,
Jakby to wesoło śpiewali tu oni!
Oj, biega chłopczyna naokół jabłoni,
A smutno mu biegać samemu,
Oj żeby braciszka dać jemu,
Jakby to wesoło bawili się oni!