Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

powiedzieć na wiadomość, której mi Kohen udzielił. Mówił mi on, że Gans nawraca dzieci Izraela na chrześcijaństwo. Jeżeli to czyni z przekonania, to jest idyotą, jeśli zaś z obłudy, to jest łotrem. Nie przestanę go wprawdzie kochać, lecz mimo to przyznaję się, iż przyjąłbym chętniej, zamiast powyższej, wiadomość, że Gans ukradł srebrne łyżki. Byłoby mi bardzo przykro, gdybyś pochwalił moją własną konwersyę. Zapewniam cię, iż nie byłbym się ochrzcił, gdyby prawo pozwalało kraść srebrne łyżki.“
Nie trudno się domyślić, z jakiemi uczuciami wstępował do chrześcijaństwa neofita, który miał takie pojęcie o swojej nowej wierze. Były to uczucia krnąbrnego, złośliwego psa, zmuszonego batem do ucałowania ręki pana. Pocałował, ulegając przemocy, gdy jednak nadarzyła się sposobność, kąsał rękę pańską.
Kąsał Heine nie tylko chrześcijaństwo, lecz religię wogóle z fanatyczną nienawiścią zbuntowanego niewolnika. „Deizm jest religią dla niewolników, dla dzieci, dla Genewczyków, dla zegarmistrzów. Niema już wiary w Boga; zabił ją Kant. Czy słyszycie głos dzwonka? Klęknijcie — bo oto podają właśnie ostatnie sakramenty konającemu Bogu.“ Tym zwrotem bluźnierczym zamknął drugą część „Przyczynku do historyi religii i filozofii w Niemczech.“
Na grupę czwartą, najliczniejszą oświeconych Żydów, którzy korzystali skwapliwie z nowego porządku społecznego, złożyła się samolubna zgraja