Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przez cały dzień, chodzi przez miesiące, lata w jednym chałacie, pozwala się znieważać, drwić z siebie, wyrzucać za drzwi. Nie przeraża go policya, sąd, bez sromu i obawy ociera się o kryminał. Nic nie powstrzymuje go na drodze do majątku; ani klątwa wyzyskiwanych, ani płacz zrujnowanych. Z głową pochyloną, nie oglądając się na prawo, na lewo, bez względu na drogi i środki idzie do swojego celu, chłodny, przytomny, opanowany cały przez wolę. Nie zna wytchnienia, spoczynku, rozrywki. Od rana do wieczora liczy i liczy aż się cyfry swojej doliczy.
Najwyraźniej odbiła się wola semicka na życiu religijnem Żyda.
Jest ona energiczna, czynna i konsekwentna, ale także egoistyczna i fanatyczna!
Egoizm stworzył Jehowę, istniejącego tylko wyłącznie dla Żydów, Jehowę, gardzącego wszystkimi innymi narodami, a z fanatyzmu tryska źródło owej namiętnej, gorącej, żadnemi przeciwnościami niepokonanej wiary, owego, niczem nie strawionego przywiązania do starego zakonu, które jest najwybitniejszym rysem duszy żydowskiej. Rys to niewątpliwie dodatni i w smutnej historyi narodów zwyciężonych wielkiej doniosłości. Bez tego płomiennego fanatyzmu, bez tego bezwzględnego posłuszeństwa religijnego nie byłoby już dawno śladu po „narodzie wybranym.“ Wchłonęłyby go inne, świeższe ludy, jak wchłonęły mądrą, filozofującą Helladę i przemożny Rzym, gdy się bogom swoim