Strona:Tajemnica zamku Rodriganda. Nr 83.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—   2334   —

W milczeniu rozpoczęli wieczerzę, przygotowaną przez żonę gospodarza. Posiłek składał się z pieczeni bawolej, która niezwykłe smakowała wygłodniałej trójce. Gdy pochłonęli ostatni kawałek mięsa, dowiedzieli się, że było to mięso końskie!