Strona:Tajemnica zamku Rodriganda. Nr 40.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—   1128   —

życzkę. Dziecko miało na sobie wieniec z jedliny; bioderka przepasało sobie również zielonymi gałązkami; klęcząc przed nią, pomagał Różyczce dwunastoletni Robert.
— W co się bawicie? — zapytała Róża.
— Różyczka mieszka przecież w lesie, więc ją ubieram w to, co las dać może.
Róża pochyliła się i ucałowała małą serdecznie. —