Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/326

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Lecz mistrz mój w pieśniach — on lepiéj to wiedział[1],
I jak wam mówie, tak mnie opowiedział
Wszystkie téj walki obrzędy;
On, co tak prawa rycerskie Duglasów[2],
I tak znał dziéje najdawniejszych czasów,
Jakby sam zawsze był wszędy!
To téż nie ścierpiał, by żart czy zuchwałość,
Fałsz pieśniom jego lub niedoskonałość
Zarzucać śmiały przed światem;
I gdy raz wspólnie spełniali kielichy,
Za taki zarzut, w gniewie swojéj pychy,
Wszczął spór z Reullem współbratem.
Nad Tewiotem, w samotnéj ustroni,
Spokojne echa zbudził szczęk ich broni,
I Reull poległ w złą chwilę.
Mistrz mój, gdy ostygł gniew co go zaślepił,
Polany łzami krzew głogu zaszczepił
Na przeciwnika mogile.

XXXII.

Mamże wspominać pod jak krwawym ciosem
Legł sam, mistrz pieśni, z ubielonym włosem,
Jak osądzili go ludzie? —
Próżno głos jeden współziomków boleści,
I Ousenamskich dziewic płacz niewieści,
Błagały za nim w Dżedwudzie.
Umarł! — uczniowie jego po jednemu,
Płacząc tu po nim, już poszli ku niemu;

  1. Mowa tu jest o jednym z najsławniejszych pogranicznych minstreli, nazwiskiem Wilie, który zabiwszy w pojedynku swojego współtowarzysza, został skazany na śmierć i ścięty w Dżedwudzie (Jedwood). Śmierć jego jest przedmiotem wielu pieśni i ballad gminnych.
  2. W r. 1468 Wiliam, hrabia Duglas, zwoławszy na ogólne zgromadzenie Lordów, właścicieli i starszych wiekiem mieszkańców Pogranicza, obowiązał ich pod przysięgą, zebrać i ułożyć porządkiem na piśmie, wszystkie ustawy, przepisy i urządzenia wojenne, wydane niegdyś przez dwóch przodków swoich Duglasów; poczém sam, wraz ze wszystkimi, ścisłe, ich zachowanie poprzysiągł.