Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/012

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    wtórzymy tonu, jakim wymówione zostały. Podobnież w tłómaczeniu poezyi, samo najściślejsze oddanie myśli autora, nie przejmie nas jeszcze jego uczuciem, jeśli je tłómacz nie jego tonem powtórzy. Ztąd najlepsze nawet tlómaczenia prozą, nie będą nigdy w stanie czynić innego wrażenia nad te, jakiego się doznaje, słysząc tylko deklamacyą pieśni. — Te były zasady, podług których starałem się wykonać przedsięwziętą pracę: — jak dalece skutek odpowiedział chęci, sąd do czytelnika należy.