Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/426

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
412

oddawna już posiada zezwolenie rodziny i że tylko od niej zależało, by ślub odbył się był znacznie dawniej. Przyrzekła teraz Dunwoodie’mu i chce obietnicy dotrzymać! Więcej nie śmiała powiedzieć, lękając się wchodzić w objaśnienia, mogące narazić Bircha albo Harpera, albo obu. Panna Peyton nienawykła do sprzeczek i szczerze przywiązana do krewnego, ustąpiła wobec stanowczości siostrzenicy. Pan Wharton był już tak pozbawiony wszelkiej energji, że nawet przez myśl mu nie przeszło stawiać jakieś trudności prośbie oficera tego znaczenia w buntowniczej armji co Dunwoodie, więc w oznaczonym czasie Fanny wróciła do pokoju, gdzie Dunwoodie i duchowny już czekali na nią w towarzystwie ojca i ciotki. Fanny w milczeniu i bez udanej wstydliwości podała kapłanowi ślubną obrączkę matki, pan Wharton i panna Peyton ustawili się za młodą parą, i zaczął się święty obrządek.
Zegar stał tuż przed oczyma Fanny. Spoglądała na niego z niepokojem, lecz uroczyste słowa kapłana wnet pochłonęły jej uwagę i skupiły wszystkie jej władze na przysięgę, jaką składała. Ślub odbył się prędko, i gdy duchowny domawiał słów błogosławieństwa, zegar wybił dziewiątą. Godzinę tę oznaczył Harper, i Fanny uczuła znów, że jeszcze większy ciężar spadł jej z piersi.
Dunwoodie wziął ją w objęcia, kilkakrotnie ucałował dobrą ciotkę i uścisnął ręce pana Whartona i duchownego. Wtem zapukano do drzwi i wszedł Mason.
— Jesteśmy gotowi — rzekł porucznik — i z pozwoleniem pańskiem poprowadzę oddział: pan ma tak świetnego wierzchowca, że z łatwością dopędzić nas może.
— Tak, tak, kochany chłopcze, ruszajcie — zawołał Dunwoodie skwapliwie, chwytając się każdej zwłoki — dopędzę was na pierwszym popasie.