Strona:Szpieg powieść historyczna na tle walk o niepodległość.pdf/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
181

szych starań, by przyozdobić te przyrodzone powaby, które tak mało potrzebowały przyozdobienia. Za każdym razem, gdy się do tego zabierała, patrzyła czas jakiś ku północy i za każdym razem zmieniała postanowienie.
O oznaczonej godzinie bohaterka nasza ukazała się w salonie przybrana w blado-niebieską jedwabną suknię, krojem i ozdobami zbliżoną do sukni jej siostry. Włosy jej wiły się w naturalnych puklach, których nadmierną obfitość przytrzymywał na czubku głowy długi, niski grzebień z jasnego szyldkretu, ledwo widoczny w złocistej gęstwinie jej loków. Obcisła, gładka suknia, tak dokładnie uwydatniała jej kształty, iż zdawać się mogło, że sprytne dziewczę dobrze jest świadome ukrytych pod nią powabów. Chusteczka z pięknej drezdeńskiej koronki osłaniała zlekka jej kibić. Jedynym klejnotem, jaki miała na sobie, był złoty naszyjnik spięty bogatą klamrą.
Raz tylko, gdy przechodzili do jadalni, Lawton dojrzał nóżkę obutą w błękitny jedwabny pantofelek, wysuwającą się z pomiędzy fałd sukni, i z westchnieniem pomyślał, że, chociaż nie przydałaby się na nic w strzemieniu, zato w menuecie byłaby najpiękniejszą ozdobą tego tańca.
Gdy murzyn ukazał się na progu pokoju i z niskim ukłonem oznajmił, że „obiad czeka“, pan Wharton przybrany w cynamonowy frak z olbrzymiemi guzikami zbliżył się ceremonjalnie do panny Singleton i pochyliwszy niziutko swą upudrowaną głowę, podał jej ramię.
Doktor Sitgreaves złożył tę samą czołobitność pannie Peyton, która podała mu dłoń, włożywszy wprzód rękawiczki.
Pułkownik Wellmere skłonił się przed Sarą i otrzymał wzamian czarowny uśmiech, a Fanny złożyła końce paluszków na ramieniu kapitana Lawtona z dziewiczą nieśmiałością.