Przejdź do zawartości

Strona:Szlachcic Zawalnia (1844—1846). Tom 1.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
KILKA SŁÓW OD AUTORA.

Między ludem Białoruskim zachowują się jeszcze i teraz niekótre podania dawnych czasów, które przechodząc z ust do ust, zrobiły się tak ciemne jak mithologja starożytnych narodow. Mieszkańce tego kraju, a mianowicie w powiatach: Połockim, Newelskim i Siebieżskim, od niepamiętnych czasów doświadczając cierpień, przerodzili się zupełnie w charakterze; na ich twarzach zawsze napiętnowany jakiś smutek i posępne dumanie. W fantazjach ich ciągle snują się duchy nieżyczliwe, które jednak służą złym panom, czarownikom i wszystkim ich nieprzyjaciołom.
Ja się rodziłem tam i wyrosłem, ich skargi i smutne opowiadania, jak szum dzikich lasów, naprowadzały na mnie zawsze posępne dumania i od dzieciństwa były mojém jedyném marzeniem.
Niektóre z tych rodzinnych pamiątek wspomniałem w balladach; to było moje samotne nucenie. Ballady były początkiem tego, o czym miałem zamiar obszer-