Strona:Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

starsyzny? Wiadomo przecie, ze cłek powinien ino płacić i słuchać, a na wysoki urzond nie kikować, bo w bublji świenty powiedziane je, ze wselka władza pochodzi od boga Jeden taki eretyk deligat pedo raz do mnie na hali:
— Wiesz pan co, panie Tabaka, wartoby tych starych urzędników posłać na grzyby, a wybrać drugich!
— A uchowaj ze mnie od tygo Chryste i panienko przecysto! Jakbym jo śmiał wystempować naprzeciw władzy i łamać przykazanie boskie!
— Ależ, panie Tabaka — peda mi na to ten bezbożnik — przecież to urzędy nie dziedziczne, ale obieralne, więc mamy prawo usunąć urzędników, kiedy nam się podoba!
— Nosyr! Nimomy prawa! A cy to wej napróźno oni sie wykośtowali i sprowadzili kilka wagonów tronków? A dyć by to było nie po krześcijańsku, kiejbyśma jensych wybirali!
— Ale czy to się zgadza z dobrem oragnizacji? — pedo znów ten niedowiarek.
— Odstomp odemnie prec satanie i nie wódź mnie na pokusenie!! — krzyknonem na to. — Tabaka ma swoje przekonania, których ni moze zmieniać, kiej nie widzi korzyści!!
Odsed prec ten sowizdrzoł, kiejby zmyty. Ale te psieścirwa niedowiarki ciengiem urzondzały awantury na mityngu. Pewnygo dnia pedo jakiś niedowiarek z pod ciemny gwiazdy:
— Bracia! Powinniśmy dążyć z postępem, nie cofać się wstecz!

29