Strona:Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

harował po osiemnaście godzinów na dziń, zeby jeden nawet palicem nie kiwnon i zarabioł tysionce, a drugi zeby nosem utykoł całki dziń i zarabioł ino kilkadziesiont centy. Bidne ludziska przecie na to i pochodzo od Chama, pedoł nas jelebny probosc — zeby całkie zycie były chamami, a nie państwem! To wsyćko przecie tak stworzył i tak ustanowił pan bóg wsechmogoncy i sprawiedliwy a wyroków boskich przecie cłek zmieniać nimoze, a kto nauca inacy — ten z panem Jezusem i matko najświentso wojne prowadzi! Za takie sprzeciwianie się wyrokom opatzności te cyrwune bezbożniki w piekle bendo siedziały po wieki wiecne!
A pedom wom rodaki, wierne krześcijany, ze te psieścirwa sycylisty bezbozne wsyćko tyz skretekujo, co nie jest wula jakigoś tam postempu i nawet nasych dygnitarzy z nasych susajdów, róznych redachtorów i prefesorów — tyz kretekujo i pedajo, co zadnygo trublu by nie było, kiejby niektórzy z nasych hadukowanych panów przestali sypiać przy biurkach rydachtorskich, a jense — zeby się wzieni do bicia młotem w kuźni, a nie do gazetów pisania!
Ciengiem tyz ino nawołujo do jakiści oświaty i do cytania ksionzków, w którnych, pedajo, ze prawda i rozum siedzi!.. Bajgały! Jak te psieścirwa umio ładnie naród ino osukować!... Wiadoma przecie rzec, ze kuzden wierny krześcijanin, któren chce wejść po śmirci do królestwa niebieskigo, zadnych ksionzek cytać nie bendzie, a tylo ksionzke do nabozeństwa. W jensych ksionzkach

23