Strona:Szczęsny Morawski - Sądecczyzna.djvu/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



V.
BOLESŁAW I KINGA.

Bolesław Wstydliwy rządy krakowskie i opiekę własną zdawszy na Henryka; wymówił sobie tylko zamek na skale w Przeginii jako bezpieczny od Konrada: osiadł tam z matką swoją.
Sandomierską ziemią sam rządził za pomocą wiernego Pakosława wojewody. Roku 1236 Witkonowi żupnikowi nadał Sandomierz prawem teutońskiem i wolnością magdeburską.
Po śmierci wuja i opiekuna: Henryka; Bolesław bojąc się Konrada szukał innych związków i opieki w ożenieniu z Kingą córką króla węgierskiego: Beli, którego matka: Gertruda rodzoną była ś. Jadwigi siostrą hrabianką Meranu. — Prócz Beli i Kolomana, miała ona jeszcze córkę: Elżbietę żonę landgrafa tyryńskiego, policzoną w poczet świętych. Bela zaś prócz dwu synów: Beli i Stefana, miał pięć córek: Annę, Konstancyę, Kingę Jolentę, Małgorzatę i Elżbietę. Żoną jego a matką tych dzieci była: Marya Aleksiewiczówna cesarzówna grecka.
Błogosławiona Salomea żona Kolomana wraz z nim z Halicza wygnanka, wychowała ją w gorącej pobożności i wcześnie sposobiąc na żonę Bolesława, ukradkiem w naumyślnie na to sporządzonej skrzynce otworami do oddechu opatrzonej, przez umówionych posłów: Grzymisławie do Polski przysłała — dzieckiem jeszcze; mimo wiedzy i woli rodziców, którzy ją rychło odebrali.