Ta strona została uwierzytelniona.
Spuszcza się na padolne Bóg wieczny nizkości,
5
Żywot sobie obrawszy Panieńskiej w światłości,
Kędy bez zmazy stanął, a stamtąd, jak iny,
Do obory zstępuje [1]. O! jakie nowiny!
Luczną [2] odmianę czyni ten, co jest bogaty,
10
Członki jego pieszczone w żłobie położono,
Zimnem i niedostatkiem przykrym okrążono;
Królowie mu z podarzem nizko się kłaniają,
Osieł i wół Dzieciątko parą ogrzewają.
15
Sławę z chwałą niebiescy tobie, wieczny Panie.
Zaczym każdy mieszkaniec w tym ziemskim kieracie
Dziś bądź ochotnym, a ty, gospodarzu bracie,
20
Nowe pieśni Dzieciątku i rozkołyszemy [3].
Symfonia wtóra.
Ach, zła Ewa nabroiła,
Kłopotu nas nabawiła,
Z wężem sama rozmawiała
I jabłuszka skosztowała,
5
Adam z raju wypędzony
Zostawił płód zarażony,
Ale go z kłopotu tego
Matka Syna przedwiecznego
10