Strona:Stosunki polsko-amerykańskie 1945–1955.pdf/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W 1952 r. nasz import z tego kraju spadł niemal do zera, po czym stopniowo wzrastał również polski eksport do Stanów Zjednoczonych i w 1956 r. wynosił 24 mln dolarów, to jest 7,5% naszego wywozu do krajów kapitalistycznych.
W owym okresie dyplomacja polska aktywnie działała na rzecz wygaszania różnych ognisk wojny, np. w Korei, Indochinach czy na Bliskim Wschodzie. Polska wyraziła zgodę m.in. na udział w Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei oraz Komisji Nadzoru i Kontroli dla Wietnamu, Kambodży i Laosu. To również rzutowało na stosunki z krajami zachodnimi, zwłaszcza z tymi, które były uwikłane we wspomniane konflikty, jak również z tymi, które współpracowały z Polską w różnych komisjach (np. z Kanadą, Szwajcarią, Szwecją).
Wymiana handlowa Polski z krajami zachodnimi spadła, wzrastała natomiast liczba rozmaitych incydentów i zjawisk patologicznych. Tak np. jesienią 1949 r. za działalność szpiegowską w Polsce aresztowany został pracownik konsulatu francuskiego w Szczecinie. W retorsji władze francuskie aresztowały i wydalały z Francji obywateli polskich, w tym także pracowników będących w posiadaniu paszportów dyplomatycznych. Latem 1950 r. Polska odwołała z Paryża Jerzego Putramenta, swego ambasadora, dając wyraz niezadowolenia z powodu represji policji francuskiej wobec Polaków. Nowy ambasador Polski powrócił do Paryża dopiero wiosną 1954 r.
Przed sądami polskimi odbywały się procesy, z których miało wynikać, że dyplomaci amerykańscy w Polsce werbowali członków np. WiN „do akcji wywiadowczej i do mordowania polskich funkcjonariuszy państwowych, działaczy politycznych i ludności cywilnej[1]. W sfingowanym procesie przeciwko S. Tatarowi, J. Kirchmayerowi i St. Mossorowi zarzucano im, że są brytyjskimi i amerykańskimi szpiegami, którzy otrzymywali pieniądze na prowadzenie akcji dywersji i sabotażowej w Polsce[2].
Tego typu działania miały nie tylko zastraszyć obywateli polskich, izolować personel dyplomatyczno-konsularny krajów zachodnich od społeczeństwa polskiego, ale także stworzyć klimat nieufności i wrogości wobec państw kapitalistycznych. Wojna psychologiczna i propagandowa prowadzona była intensywnie z obu stron. Radiostacje zachodnie nadające w języku polskim wyraźnie zaostrzały ton swojej działalności.
W związku z Kongresem Pokoju, jaki odbył się w Warszawie w końcu 1950 r., placówki polskie za granicą, zwłaszcza w krajach kapitalistycznych, otrzymały polecenie od ówczesnego ministerstwa spraw zagranicznych Stanisława Skrzeszewskiego, aby imprezie tej poświęcić maksimum miejsca w biuletynach, wydawnictwach i akcji informacyjno-oświatowej[3].

W maju i czerwcu 1952 r. MSZ polecił placówkom polskim w głównym krajach kapitalistycznych, aby „zebrały i nadesłały do centrali materiały do przygotowanej na to 1952 r. wystawy o imperializmie, jego okrucieństwach, faszyzacji, upadku kultury i innych jego wpływach na kraje zmarshalizowane. Prosimy o pilne nadesłanie wszelkiego rodzaju eksponatów, które by w sposób jaskrawy wykazały podżeganie wojenne, faszy-

  1. Dokumenty wrogiej działalności rządu Stanów Zjednoczonych wobec Polski Ludowej, Warszawa 1953, MSZ, s. 126.
  2. Tamże.
  3. AMSZ, ZD. W25. T25.