Str. 2, wiersz 1 od góry (tytuł) jest Zamyślency, winno być — Zamyśleńcy.
Str. 4, wiersz 5 od góry:
Gwałtownik jestem boży.
Żadne mnie niebo nie trwoży.
Każdy dzień jest dzień. Każdy kwiat jest kwiat.
Nic nie wiem o was, dnie: otóż i cały świat.
- winien być odstęp między:
Żadne mnie niebo nie trwoży.
Każdy dzień jest dzień. Każdy kwiat jest kwiat.
Str. 12, wiersz 5 od góry w niewłaściwem miejscu odstęp:
Ostrą patokę leje, w słodki się mleczy rdzeń.
Rozsadzam zielone ramiona,
Drgam, prężę się w listki chore,
A dusza moja zielona
Rozpęka w białą korę.
- winien zaś być:
- winien zaś być:
Ostrą patokę leje, w słodki się mleczy rdzeń.
Rozsadzam zielone ramiona,
Drgam, prężę się w listki chore,
A dusza moja zielona
Rozpęka w białą korę.
Str. 19, wiersz 6 od góry:
O, wbić się w kąt pokoju. Wrosnąć w ścianę.
Dłoń łagodna ze skroni potu trwóg nie zetrze,
Gdy dłonie niewidzialne kruche szyby prą,
Gną się, wklęsłe przez mroźne i modre powietrze,
U nóg