Ta strona została uwierzytelniona.
Godziny puste drążone łamię się z brzękiem, jak szkło.
Gdy obłoki, podobne pensowemu winu,
Okrywają podniebny i wieczorny świat,
- winno być:
O, wbić się w kąt pokoju. Wrosnąć w ścianę.
Dłoń łagodna ze skroni potu trwóg nie zetrze,
Gdy dłonie niewidzialne kruche szyby prą,
Gną się, wklęsłe przez mroźne i modre powietrze,
U nóg
Godziny puste drążone łamią się z brzękiem, jak szkło.
Gdy obłoki, podobne ponsowemu winu,
Okrywają wieczorny i podniebny świat,
Str. 40, w. 9 od góry — jest: Prążkowate, winno być: Prążkowane