Strona:Stefan Grabiński - Ciemne siły.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i w tej formie występuje bardzo często u dzieci, u których zmysł naśladownictwa jest tak silnie rozwinięty, że ruchy tą drogą nabyte utrwalają się w późniejszem życiu.
Róża.
Sądzę, że w naszym wypadku chyba niema o tem mowy. Zmienione ruchy twoje nie naśladują ani mnie ani Ryszarda, tem mniej Adasia.
Norski.
Tak — to jasne. Rzeczywiście, to nie są ruchy żadnego z nas trojga.
Wrocki.
A zresztą z nikim tutaj od czasu, jak przybyłem, nie pozostaję w koniecznej do tego bliskiej styczności.
Róża.
Z ruchów twoich wygląda ktoś inny. (patrzy zagadkowo na Ryszarda).
Wrocki.
Pozostaje więc druga ewentualność. (z uśmiechem, zadowolony z zainteresowania Norskich:) Najprawdopodobniej wchodzi tu w grę podświadome działanie telepatji.