Przejdź do zawartości

Strona:Stefan Grabiński - Cień Bafometa.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wykazują własności ciał żyjących, z krwi i kości? Czyż nie przekracza wszystkich dotychczas znanych i uznanych zasad fizyki i biologji objaw wydzielania się z medjum tajemniczej ektoplazmy, owo cudowne samorództwo ludzkich i zwierzęcych kształtów, wywracająca nanice dotychczasową wiedzę o człowieku partenogeneza fantomów?... Tu, tu właśnie widzę przejście z tego brzegu na tamten; tu, w zagadkowym półmroku przyćmionych świateł przerzuca się most na tamtą stronę.
— Podobno przychwytywano medja na oszustwie — broniła opornie swego stanowiska Amelja.
— To jeszcze nie dowód, że wszystkie te zjawiska są tworami szarlatanerji. Objawom wątpliwym lub podrobionym można przeciwstawić setki i tysiące obserwowanych pod ścisłą, prawdziwie naukową kontrolą, wykluczającą szalbierstwo. O tych rzeczach nie można wydawać sądu na ślepo, Melu — trzeba je widzieć na własne oczy, jak ja je widziałem. Fenomeny naprawdę zdumiewające!... Miałbym wielką ochotę zabrać cię z sobą przynajmniej raz na seans, niewierny Tomaszu.
— Thank you very much — nie jestem ciekawą. Czuję wstręt do tych doświadczeń. Wydają mi się czemś obcem i wrogiem naturze.
— Mam nadzieję, że zczasem zmienisz zdanie.
— Być może. Narazie wolę pozostać w sferze normalnych objawów życia.
I na tem wyczerpali dyskusję.