Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

panją sprawa imperjalizmu. Ileż to razy byłem świadkiem gorącej wymiany zdań, szermierki słów nad temi sprawami, nietylko w halach i teatrach, ale także na rogach ulic — ani razu jednak nie zdarzyło mi się widzieć bijatyki lub słyszeć wymyślań.
Niema reguły bez wyjątków. I w Ameryce istnieją miejscowości, gdzie zimna krew i wyrozumiałość ustępują zapalczywości w sprawach politycznych. Mianowicie niektóre stany południowe, a zwłaszcza stan Kentucky, zwany krwawym (the bloody Kentucky), odzywa się tam bowiem dotychczas krew owej awanturniczej, wykolejonej szlachty angielskiej, która od 1607 r. kraj ten opanowała, przekazując potomkom dumę, zawziętość i pochopność do wybryków.
Europejczycy, pisząc o amerykanach, potępiają ich nieraz w czambuł za postępowanie z murzynami. Zwłaszcza ostatniemi czasy oburzenie wywołane w pewnej części prasy amerykańskiej, z powodu przyjęcia przez prezydenta Roosevelta w Białym Domu działacza społecznego krwi murzyńskiej Washingto-