Strona:Stefan Żeromski - Wisła.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



II

Niegdyś, w otchłani czasów, w prawiekach, po odejściu na północ skandynawskich lodowców, z obszarów leśnych i przez leśne obszary samowładnie i samowolnie toczyć się poczęły wiślane fale.
Któż wie, jaki człowiek, przychodzień z suchych zachodu stron w krainy uwolnione od lodów pierwszy ją ujrzał lasy dzielącą, — brał w posiadanie oczyma mętne i dzikie jej piany, nazywał swoją w mowie i pieśni, — kto pierwszy brodził po jej wybrzeżu i w czół-