Strona:Stefan Żeromski - Wczoraj i dziś. Serya druga.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Urseren, Urnerloch, Teufelsbrücke i dolinę Reussu... Wiadomo — mówił, ożywiając się i gwałtownymi ruchy wskazując na mapę, że rozstaliśmy się w Interkirchen z generałem Loison i że ten dzielny człowiek poprowadził swe dwa bataliony i trzy kompanie w dolinę Gadmen, skąd ma wstąpić nad Steinen, wysadzić nieprzyjaciela z pomiędzy lodów i zejść przez Meyen-Thal do Waasen. Daumas idzie z Engelbergu, ażeby przez Surenen wejść do wąwozu Reussu. Z czoła, od Fluelen uderzy na Austryaków sam Lecourb. Chciejcież zważyć, że los operacyi od nas zależy! Jeżeli obierzemy Grimsel, to zadajemy cios nieprzyjacielowi w samo serce, bo zdobywamy czworobok, który tu oznaczyłem czerwoną linią. Czworobok ten idzie: z Interkirchen do Waasen, z Waasen do Teufelsbrücke, stamtąd do Furka i Grimsel a z Grimsel do Interkirchen. Dopóki nieprzyjaciel ma Grimsel i Urseren, — niceśmy nie wygrali, może bowiem siedzieć w tych miejscach, jak w fortecy i mieć połączenie z doliną Tessinu przez Gotthard, a z Chur przez dolinę Renu. Tymczasem obywatel Le Gras uważa wyprawę na zdobycie tej głównej pozycyi za coś tak błahego, że śmiał wobec połowy oficerów kolumny, ba! wobec sierżanta — drwić ze słów moich. Gdyby nie to, że dziś idziemy, powinienbym cię, obywatelu, natychmiast skazać na śmierć...
— O!... — mruknął Le Gras, przymykając swe piękne oczy.
— Tak! — zawołał Gudin, — niesubordynacya dosięgła takiego stopnia, że oficerowie drwią z generałów, że prości żołnierze mruczą, gdy się wydaje rozkazy...
— Generale! — szepnął Le Gras, — niesubordy-