Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

o lie wnosić mogę, jesteś waszmość poddanym syna cesarzowej, o której wyraziłeś się tak zuchwale.

SUŁKOWSKI
— Nie. Nie jestem poddanym cesarza Rosyi. Jestem żołnierzem wolności. Byłem bojownikiem rewolucyi polskiej, jestem bojownikiem rewolucyi francuskiej.

KAWALER MORDWINOW
— Doprawdy?

SUŁKOWSKI
— Kiedy miałem szesnaście lat, nurtował moją duszę nieposkromiony gniew na tych wszystkich, nawet najlepszych, w mem plemieniu, którzy nie umieli podźwignąć mas ludu, i rzucić go na was z potęgą Batorego. Za objawiony wyraźnie sąd o tych sprawach zostałem przez mego opiekuna wydziedziczony, wypędzony z domu i pozbawiony wszystkiego. Stanąłem wówczas w szeregu żołnierzy mojej ojczyzny. Koszary pułku strzelców stały się moim rodzinnym domem, a pola bitew o wolność — ojczyzną.

ANTRAIGUES
— Gdzież się znajduje to państwo wolności, którego granic waszmość bronisz? Czyliżby tam, we Francyi, gdzie rozjuszone tygrysy wyduszały się nawzajem tak niedawno, a teraz fakcya wydusza intrygą fakcyę?...
SUŁKOWSKI
— Państwo wolności jest tam właśnie, na temsamem