Ta strona została skorygowana.
ŻMUDA
— Jak się zwie?
BOŚ
— Jakże mu?
ZAWILEC
— Sułkowski się nazywa. Adjutant najgłówniejszego Bartka. Wiem ja o nim nie jedno. Powiem wama.
OGNIEWSKI
— Wiem i ja o nim spod Mantui. Do samego Bartka, widać, tędy poszedł.
(Patrzą za Sułkowskim w noc. Milczą).
KOŁOMAŃSKI
— Jużci prawda. Wzdłuż naszych ognisk poszedł na tamtę stronę.
ZAWILEC
— Panowie kamraty! Zdrada była między panami polskimi w naszym narodzie. Zdrada się kryła wszędy, a my nie wiedzieli nic!
OGNIEWSKI
— Zdrada sprzedała Naczelnika!
ZAWlLEC
— Ten młody, co tu z nami gadał, nie zdradził. Nasza