Strona:Stanisław Tarnowski-O Rusi i Rusinach.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

majątek, liczy się morgi ziemi, i podług tego stanowi się cenę kupna. W Rosyi liczyło się dusze (poddanych) i sprzedawało się tysiąc, dwa tysiące, trzy tysiące dusz, wiele ich w tym majątku było. To Rusini zyskali na zmianie panowania [1].
Jak tylko zaś Rosya Rusinów zabrała, zaraz zaczęła nad tem pracować, żeby ich na prawdziwych Rosyan przerobić. Języka im nie odbierała, bo sądziła że nie warto: spodziewała się, że ten język do rosyjskiego podobny z czasem coraz bardziej do tamtego się nagnie, jak wszystkie książki i pisma będą rosyjskie, a tylko ludzie na wsi będą mówili po rusku. Ale była inna rzecz, która Rusina od Moskala odróżniała, to wiara. Jak się na Rusi zmieni wiara i będzie taka jak w Rosyi, to za nią pomału zmieni się i dusza i sumienie ludzi, a wtedy naprawdę nie będzie różnicy między Rusinem a Rosyaninem.
Wzięto się też zaraz do zniesienia Unii kościelnej. W umowie, którą przy rozbiorze Polski zawierały między sobą trzy Państwa: Rosya, Austrya i Prusy, był warunek przez Rosyę przyjęty, przez cesarzowę Katarzynę podpisany, który brzmiał, jak następuje:
„Jej Cesarska Mość przyrzeka nieodwołalnie za siebie i swoich następców, że nigdy władzy swej nie użyje na szkodę religii katolickiej obu obrządków”.

Ledwo to podpisała, zwołała Katarzyna radę ze swoich wielkich urzędników i ze swoich schyzmatyckich biskupów, i kazała im myśleć nad sposobem, którymby „prowincye polskie najłatwiej można nawrócić na pra-

  1. Cesarz Aleksander Drugi zniósł ten obyczaj lat temu około trzydziestu.