Strona:Stanisław Przybyszewski - Polska i święta wojna.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kłamstwa, zdrady, przekupstwa i niechlujnego cynizmu.
Dopełnił się fakt wszechświatowej doniosłości:
Polska wstąpiła w rzędy wojnę prowadzących mocarstw jako osobne i samodzielne państwo, i jako takie s przez Niemcy i Austryę uważane przez uznanie polskiego wojska w formie legionów jako samoistnej armii, która całą swą siłą oddała się na pomoc temu narodowi, którego dobrodziejstwa w czasie długiej niewoli najgłębiej odczuła.
Wierność aż do śmierci, wierność aż do ostatniej kropli krwi zaprzysięgła Polska swoim sojusznikom, a dotrzyma tej przysięgi w tej samej mierze, w jakiej j Napoleonowi aż do ostatniej chwili dotrzymywała, mimo, że Napoleon z wszystkich nadziei ją zwolna odzierał.
Z resztek dawnego wojska dawnej Polski utworzyły się legiony, które pod Napoleonem wszystkie pola bitwy w całej Europie krwi swoją żyźniły i cudów waleczności dokazywały — z najszlachetniejszej, cale stulecie wolności spragnionej, niezłomnej i niezniszczalnej siły narodu polskiego, wytworzyły się obecne legiony, i nie ziściły się słowa, które sfałszowana historya z zbrodniczą tendencyą kładzie w usta jednemu z największych bohaterów ludzkości, Tadeuszowi Kościuszce — ono osławione »finis Poloniae«, ale raczej to, coby Kościuszko był mógł powiedzieć:
Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor!