jących książek polskich, oraz zakładanie bibliotek ludowych. Członkami zarządu obrano Berendesa, Wiktora hr. Czarneckiego, dr. Stanisława Jerzykowskiego, dr. Bolesława Kapuścińskiego, Mieczysława Łyskowskiego i dr. Witolda Skarżyńskiego.
Towarzystwo, uwzględniając wszystkie potrzeby ludu, od razu błogi wpływ wywierało i wywiera dotąd na niższe warstwy społeczeństwa naszego.
Dnia 29 listopada 1880 r. przybrał Poznań bardzo ożywiony wygląd, w dniu tym bowiem zebrali się w stolicy W. Księstwa Poznańskiego weterani z r. 1830/31 — mężowie „co postacią i wiekiem przypominali inne czasy, kiedy to orzeł polski, uwolniony na chwilę z więzów, unosił się nad ziemią mogił i krzyżów w niepewnem oczekiwaniu, ażali po pół wieku niedoli nie będzie mu dane znowu stale i swobodnie rozwijać skrzydeł nad wolnym narodem.”
A przybyli „na ostatni może przed śmiercią apel, aby wspólnie z reprezentantami wszystkich części zaboru pruskiego pomodlić się w świątyni Pańskiej za spokój duszy tych kolegów i towarzyszy broni, którzy po rycersku zginęli na polu chwały lub po długu, oddanym Ojczyźnie, oddali dług Stwórcy i spoczęli w Panu, jedni na bolesnem i przykrem tułactwie, drudzy na ojczystej ziemi, którą piersiami swemi zasłaniali — przybyli, aby raz jeszcze ujrzeć drogie postacie swych kolegów, po raz ostatni może uścisnąć dłoń bratnią, ożywić się wspomnieniem ubiegłych czasów, przypatrzyć się młodszemu pokoleniu, podsłuchać tętna, jakie bije w sercach jego, i spokojnie już czekać ostatniego rozkazu — Stwórcy i Pana.”[1]
Kościół farny już o 9 był przepełniony, o 10-tej blisko 40 duchownych rozpoczęło wigilie. Na środku kościoła wznosił się rzęsisto oświetlony katafalk, okryty czarnem suknem, otoczony zielenią kwiatów i wieńcami, z których
- ↑ Kuryer Poznański. R. 1880, nr. 274.